View allAll Photos Tagged IndustrialArchitecture

Betriebsbeginn 1865 - Betriebsende 1993. Steinkohlebergbau - heute Kulturdenkmal. NRW - Gelsenkirchen Bismarck. Hier der zentrale Förderschacht 9. Der Kohleflötz lag hier zunächst auf 170 m Tiefe.

Erkundet mit BiSaDu1.

 

11.09.2023

"Nocą jeszcze piękniejsza"

 

Zbliża się okres z najdłuższymi nocami, dlatego dzisiaj dzielę się z Wami nocnym ujęciem Koksowni Radlin. Zakłady koksownicze nocą są jeszcze piękniejsze niż w dzień, szczególnie, jeśli są to nowoczesne koksownie Grupy JSW Koks 😉 Ujęcie przedstawia węzeł przesypowy mieszanki węglowej, która taśmociągami poprzez widoczne po prawej stronie fotografii wieże kątowe trafia do zasobników wieży węglowej znajdującej się po lewej stronie zdjęcia. Możecie się zastanawiać, jaki jest sens tak skomplikowanej drogi taśmociągów, skoro węgiel mógłby być dostarczany jednym taśmociągiem prosto do wieży. Droga mieszanki węglowej wynika z byłej konfiguracji piecowni w zakładzie, która jeszcze kilkanaście lat temu składała się z dwóch baterii koksowniczych PTU-57 nr 1 i nr 2. Jednostki niniejsze znajdowały się nieco bardziej na południe od obecnej wielkokomorowej baterii koksowniczej 1-bis, dlatego droga węgla była dłuższa, stąd istniejące wieże kątowe i dostosowanie z nich odbioru mieszanki węglowej do nowej wieży węglowej 😉 Kiedy budowano pierwszą wieżę kątową nie było jeszcze wiadomo, że powstanie nowa bateria koksownicza. Dopiero po decyzji o inwestycji okazało się, że konieczna będzie adaptacja istniejących taśmociągów mieszanki węglowej (nazywanych też nośnicami węgla) na potrzeby nowej baterii koksowniczej o zdolności produkcyjnej aż 700 000 ton koksu rocznie. Ponadto w pewnym momencie węzeł przesypowy musiał być zdolny do dostarczania mieszanki do wszystkich baterii na raz. Wiązało się to z dobudowaniem drugiej wieży kątowej, która umożliwiła odbiór mieszanki z dotychczasowej wieży kątowej i skierowanie mieszanki węglowej zupełnie nowym taśmociągiem w przeciwnym kierunku do nowej wieży węglowej. Wieża węglowa w Radlinie jest bardzo solidną żelbetową konstrukcją o wysokich walorach estetycznych, dlatego należy do moich ulubionych wież węglowych 😍 Wcześniej w sąsiedztwie jej lokalizacji mieściła się znacznie mniejsza, stara wieża węglowa baterii koksowniczych nr V i VI, która została wyburzona w grudniu 2005 roku. Lokalizacja starej wieży węglowej także wpływała na przebieg taśmociągów mieszanki węglowej, jednak tę kwestię zaprezentuję Wam dopiero w przygotowywanej książce na temat koksownictwa w Polsce 😉

Po lewej stronie fotografii widać fragment nowego komina budowanego bloku energetycznego. Dolna część ujęcia zawiera fragment budynku ssaw gazu koksowniczego oraz dwóch wstępnych chłodnic poziomorurkowych gazu koksowniczego. Wszystkie te obiekty kiedyś Wam zaprezentuję.

A beautifully produced brochure, resplendent in a presentation envelope, and issued by the County of London Electric Suppl;y Company to commemorate the opening of their new power hous (power station) on the banks of the River Thames at Creekmouth in Barling. This great event took place on 19 May 1925 and, one strongly suspects, was the one time Royalty set foot at Creekmouth! The brochure has a potted history of the company that has been incorporated in 1891 to serve parts of South West London and some inner parishes adjacent to the City of London itself. These two supply areas were the reasoning behind their first two power stations at City Road, Islington and in Wandsworth.

 

The UK's fledgling electricial supply industry was rather an unholy mess with not just a multiplicity of supply undertakings (private and municipal) but also a wide range of supply voltages and phases. Some consolidation took place and the County of London Company was typical of the larger players in that they extended their supply area serviving a multiplicity of administrative areas that did not develop undertakings of their own as well as becoming 'bulk' suppliers of power to 'independent' undertakings. By the early 1920s their supply area had grown to cover much of East London and South Essex as seen on the map.

 

The construction fo Barking "A" as it would become known was first mooted in post-WW1 years to firstly increase capacity and also to ensure more thermally efficient production of supply than their older and smaller stations could obtain. The riverside plant allowed easy delivery of the coal fuel by river and allowed for the necessary cooling water. The designers and consultants were Merz & McLellan, the bulk of the equipment supplied by Vickers of Barrow and the turbines were by C A Parsons.

 

Barking was also effectively the outcome of increased co-operation the company had with three other closely connected concerns - the City of London Electric Lighting Company; the South London Electric Supply Corporation Limited; and the South Metropolitan Electric Light and Power Company Limited. This cooperation was something increasingly demanded of the industry by increased legislation and in 1926 the Central Electricity Board was formed. The CEB not only instituted the National Grid, interconnection requiring a national standard of production, but also 'designated' efficient stations. City Road was not, and closed in 1929, Wandsworth was and Barking saw expansion with the construction of the "B" section stage that was commissioned in 1933 and reached full capacity in 1939. The Company was nationalised in 1948 and it fell to the state to construct what was Barking "C" in 1954. Barking "A" was decommissioned in 1969, "B" in 1976 and finally "C" in 1981. The whole site was then cleared.

 

The brochure has a number of colour plates and sketches by artist Norman Howard as well as photographs of the plant. It is spledidly printed and produced by one of the better printing houses of the day, the esteemed George W Jones, at "The Sign of the Dolphin" in Gough Square, Fleet Street.

 

This sketch shows the heart of the station - the turbine hall. This consisted of four turb-alternator sets, two being composite and two independent ones. The turbines were manufacturered by C A Parsons & Co and ran at 3000 rpm delivering 3-phase 6600 volts AC at 50hz.

Sorting through old posters and a reminder of my time as Librarian and then Curator at the then Scottish Mining Museum at Newtongrange. At the time the SMM was multi-site as the Prestongrange Beam Engine was part of the Museum - it now forms part of another institutions.

 

The main site of what is now the National Mining Museum of Scotland is based at the surviving Lady Victoria Colliery, pride of the Lothian Coal Company when the site was developed, and an amazing surface survivor of a large scale Victorian colliery opened in 1894 that was additionally developed by the National Coal Board before closure in 1981.

"Malbork wśród wapienników"

 

Dąbrowski wapiennik stanowi nie lada ewenement pośród podobnych obiektów w Polsce. Wybudowany w 1931 roku przez Włodzimierza Bordowicza piec bazował na bogatych zasobach kamienia wapiennego w okolicy. Obiekt znajduje się w Strzemieszycach Wielkich, dzielnicy Dąbrowy Górniczej. Imponująca konstrukcja wapiennika składa się z trzech szybów, zwartych w jedną konstrukcję. W sylwetce pieca można zauważyć dwa różne przekroje trzonów. Skrajne trzony posiadają kształt owalny, natomiast środkowy stanowi kwadrat. Oprócz tego komin środkowego pieca posiada mniejszą średnicę, niż pozostałe dwa. Rozbieżny ku dołowi trzon pieca, a zarazem szybu minimalizuje wpływ tarcia wypalanego materiału na wymurówkę i tym samym zwiększa jej żywotność. Materiałem do budowy trzonu pieca są bloki kamienia wapiennego, natomiast kominy wykonane są z cegły ceramicznej. Trzon pieca, jak i kominy są spięte stalowymi obejmami. Po południowej stronie pieca (na fotografii po lewej) znajdował się wyciąg służący do załadunku wsadu poprzez okna zlokalizowane w górnej części szybu. Zarówno wyciąg, jak i piec posiadały drewniane zadaszenie, które nie przetrwało do dnia dzisiejszego. W dolnej części pieca widać otwory, poprzez które był pobierany wypalony materiał. Bardzo smuci mnie los pieca. Ten wyjątkowy obiekt obecnie niszczeje, znajdując się na uboczu nieopodal ruchliwej drogi krajowej nr 94. Marzyłoby mi się, aby podzielił on los wieży ciśnień w Będzinie - Grodźcu, gdzie niemalże na ostatnią chwilę została gruntownie wyremontowana i wyeksponowana. Kto wie, może podróżujący przez Zagłębie Dąbrowskie kiedyś będą mieli przyjemność rozsiąść się na ławeczce przy odrestaurowanym piecu i wypić kawę w jego cieniu, przy okazji odpoczywając pośród lasów otaczających piec :)

 

____________________________________________________

 

The lime kiln with three shafts located in Dąbrowa Górnicza, Poland. The kiln was build by Włodzimierz Bordowicz in 1931.

A beautifully produced brochure, resplendent in a presentation envelope, and issued by the County of London Electric Supply Company to commemorate the opening of their new power house (power station) on the banks of the River Thames at Creekmouth in Barking. This great event took place on 19 May 1925 and, one strongly suspects, was the one time Royalty set foot at Creekmouth! The brochure has a potted history of the company that has been incorporated in 1891 to serve parts of South West London and some inner parishes adjacent to the City of London itself. These two supply areas were the reasoning behind their first two power stations at City Road, Islington and in Wandsworth.

 

The UK's fledgling electricial supply industry was rather an unholy mess with not just a multiplicity of supply undertakings (private and municipal) but also a wide range of supply voltages and phases. Some consolidation took place and the County of London Company was typical of the larger players in that they extended their supply area serviving a multiplicity of administrative areas that did not develop undertakings of their own as well as becoming 'bulk' suppliers of power to 'independent' undertakings. By the early 1920s their supply area had grown to cover much of East London and South Essex as seen on the map.

 

The construction fo Barking "A" as it would become known was first mooted in post-WW1 years to firstly increase capacity and also to ensure more thermally efficient production of supply than their older and smaller stations could obtain. The riverside plant allowed easy delivery of the coal fuel by river and allowed for the necessary cooling water. The designers and consultants were Merz & McLellan, the bulk of the equipment supplied by Vickers of Barrow and the turbines were by C A Parsons.

 

Barking was also effectively the outcome of increased co-operation the company had with three other closely connected concerns - the City of London Electric Lighting Company; the South London Electric Supply Corporation Limited; and the South Metropolitan Electric Light and Power Company Limited. This cooperation was something increasingly demanded of the industry by increased legislation and in 1926 the Central Electricity Board was formed. The CEB not only instituted the National Grid, interconnection requiring a national standard of production, but also 'designated' efficient stations. City Road was not, and closed in 1929, Wandsworth was and Barking saw expansion with the construction of the "B" section stage that was commissioned in 1933 and reached full capacity in 1939. The Company was nationalised in 1948 and it fell to the state to construct what was Barking "C" in 1954. Barking "A" was decommissioned in 1969, "B" in 1976 and finally "C" in 1981. The whole site was then cleared.

 

The brochure has a number of colour plates and sketches by artist Norman Howard as well as photographs of the plant. It is spledidly printed and produced by one of the better printing houses of the day, the esteemed George W Jones, at "The Sign of the Dolphin" in Gough Square, Fleet Street.

Nowe sytniki dębieńskiej Koksowni powstałe w 1963 roku zostały zaprojektowane przez Firmę Koksoprojekt. Mają one 5 metrów średnicy i pracowały aż do końca eksploatacji Koksowni w 2018 roku. Sytniki są urządzeniami typu bełkotkowego (barbotażowego) do prowadzenia procesu absorpcji a także krystalizacji. Zasadniczy proces absorpcji amoniaku przebiega w strefie styku poddawanego oczyszczeniu gazu koksowniczego z roztworem kwasu siarkowego. Strefa ta jest tworzona poprzez zanurzenie doprowadzającej gaz koksowniczy rury bełkotkowej a właściwie jej nasady w roztworze kwasu, dzięki czemu struga gazu przechodzi przez objętość kąpieli kwasu. Reakcja zachodząca w sytniku jest następująca: 2NH3 + H2SO4 → (NH4)2SO4. Dla jej właściwego przebiegu istotne jest utrzymywanie stałego stężenia kwasu w kąpieli czemu sprzyja jej ciągłe krążenie w obiegu. Obieg jest tworzony przez sytnik, garnek cyrkulacyjny oraz garnek zwrotny. Do sytnika świeży H2SO4 dociera przewodem rurowym od góry, natomiast z sytnika wydostaje się króćcem prowadzącym do garnka cyrkulacyjnego, którego górna część pozwala na oddzielenie od kąpieli emulsji smołowej. Garnek zwrotny ustawiony wyżej jest odpowiedzialny za zwracanie do sytnika roztworu obiegowego. Wyróżnia się 2 typy konstrukcyjne sytników ze względu na wariant doprowadzenia gazu bełkotkami do kąpieli. Pierwszy wariant to sytnik z centralną bełkotką, która jest wprowadzana centralnie od góry do sytnika. Drugi wariant natomiast to sytnik z bocznymi bełkotkami, który posiada boczne doprowadzenie gazu do sytnika jednym przewodem rurowym, który w sytniku nad kąpielą tworzy torus z odchodzącymi od niego ku dołowi kilkoma bełkotkami. Zaletą drugiego wariantu jest wydłużenie linii styku faz gaz-kąpiel, co sprzyja stopniowi oczyszczenia gazu z amoniaku poprzez lepsze warunki dla procesu absorpcji. Jednocześnie zmniejsza się obciążenie danej linii styku faz, ponieważ jest on doprowadzany w kilku miejscach. Wadą tego wariantu jest natomiast oczywiście bardziej złożona konstrukcja doprowadzenia gazu do roztworu kwasu siarkowego. Widok dębieńskich sytników z górnej galerii kolumny odpędowej amoniaku. Po lewej stronie gaz koksowniczy z maszynowni trafia rurociągiem do dwóch rurkowych podgrzewaczy parowych – każdy dla jednego sytnika. Podgrzewanie gazu ma na celu stworzenie właściwych warunków prowadzenia procesu. Po podgrzaniu gaz żółtymi przewodami rurowymi znacznej średnicy wchodzi do górnej, stożkowej części rury bełkotkowej sytnika. Na fotografii widoczne są 2 cylindryczne sytniki wraz z górnym doprowadzeniem do nich gazu koksowniczego. W górnych pokrywach sytników znajdują się także 2 otwory dla przewodów odbierających gaz koksowniczy z przestrzeni gazowej po przejściu przez kąpiel kwasu. 2 rury odbierające z danego sytnika następnie łączą się w jedną i są wyposażone w łapacz kropel kwasu, który ma za zadanie, jak sama nazwa wskazuje, wyłapywać krople roztworu kwasu porwane razem z gazem. Po przejściu przez łapacze rury z obu sytników łączą się w jeden przewód, który kieruje gaz koksowniczy do kolejnego zasadniczego etapu technologicznego węglopochodnych czyi chłodnicy końcowej. Pokrywy sytników posiadają także włazy remontowe. Właz widocznego wyżej sytnika jest otwarty, co świadczy o tym, że akurat nie znajdował się w użyciu. W dolnej części fotografii widoczny jest fragment wspomnianego już garnka cyrkulacyjnego wraz z rynną odprowadzająca emulsję smołową do specjalnego pojemnika. Wewnętrzne elementy urządzeń amoniakalni należy wykonywać z kwasoodpornych elementów, takich jak wymurówka kwasoodporna bądź powłoki ołowianie lub materiały węglowe. Moglibyście pomyśleć, że z racji likwidacji Koksowni Dębieńsko, tutejsze sytniki zostały rozebrane i już dawno zwiedziły od środka piec łukowy jednej z Hut ale jednak tak się nie stało 😉 Odwiedziłem je już w nowym miejscu ich pracy i kiedyś Wam zaprezentuję jak dzielnie sobie radzą 😉

„Drewnianka”

10.08.2018

Jednym z najstarszych obiektów Koksowni Dębieńsko na terenie węglopochodnych była drewniana chłodnia kominowa. Widnieje ona już na archiwalnych zdjęciach z okresu międzywojennego. Prawdopodobnie płaszcz chłodni na przestrzeni czasu był już wymieniany niejednokrotnie ale nie zmienia to faktu zachowania oryginalnej bryły obiektu. Drewno było niegdyś podstawowym budulcem chłodni kominowych stosowanych w koksownictwie i nie tylko. Zaletą drewnianych chłodni jest łatwa możliwość wymiany poszczególnych elementów konstrukcji płaszcza. Ponadto drewno jest materiałem stosunkowo odpornym na zmiany temperatur, które mają miejsce w warunkach pracy chłodni. Nie bez powodu ma miejsce coraz powszechniejsze budowanie wież mokrego gaszenia koksu posiadających drewniane kominy a nawet komory gaszenia. W przeszłości (do około 2000 roku) istniała jeszcze jedna bliźniacza tego typu chłodnia drewniana na wschód od widniejącej na fotografii ale została rozebrana. Początkowo była ona niższa (okres międzywojenny) ale później jej płaszcz przebudowano. Miała za zadanie chłodzenie wody z obiegu chłodzenia końcowego gazu, jednak stanowiła tym samym emitor o dużej szkodliwości, dlatego obieg wody chłodzenia końcowego został zamknięty. Była ona później chłodzona na chłodni ociekowej.

Niestety w dniu dzisiejszym doszło do tragicznego wypadku w Koksowni Częstochowa Nowa Śmierć poniósł 59-letni Pracownik Zakładu. Pamiętajmy w modlitwach o Zmarłym oraz jego Bliskich.

Czeska strona Gór Izerskich zaskakuje nie tylko wspaniałymi widokami świata przyrody, ale również obfituje ciekawe, przemysłowe "smaki". Mowa głównie tutaj o czeskiej "kryształowej dolinie", czyli rejonie, gdzie wyjątkowo mocno rozwiniętą gałęzią przemysłu jest hutnictwo szkła. Przemysłowa historia miejscowości Desná, która jest po drodze z Jeleniej Góry do Pragi sięga drugiej połowy XVI wieku, gdy w oparciu o lokalne drewno i wodę zaczęła intensywnie rozwijać się branża szklarska. Paleta wyrobów szklarskich, wytwarzanych w regionie była niesamowicie bogata, lecz obejmowała głównie szkło kryształowe i ozdobne. Sztandarowymi produktami lokalnych hut były żyrandole, butelki i flakony ozdobne, pręty szklane, elementy biżuterii i znane na cały świat szklane koraliki. Legendą tutejszego przemysłu szklarskiego jest postać Josefa Riedla, którego rodzina kilka pokoleń wstecz trudziła się szklarskim zawodem. Za czasów Josefa Riedla, od drugiej połowy XIX wieku przemysł szklarski w okolicy rozwinął się do takich rozmiarów, że zdobył uznanie na światowych rynkach, a sam Riedel nazywany był "Szklanym Królem Gór Izerskich". Przejeżdżając przez miejscowość wzrok przykuwa 6 uroczych kominów ceglanych o ośmiokątnym przekroju (na ujęciu widać cztery spośród nich). Jest to jedna z dwóch tutejszych hut szkła, będących niegdyś częścią przemysłowego imperium Josefa Riedla, a obecnie spadkobiercą tradycji szklarskich rejonu jest Preciosa Ornela. Dziś w Desnej czynna jest prawdopodobnie tylko druga huta, gdyż żaden z kominów przedstawionych tutaj już nie dawał oznak pracy :( Aby zakończyć wpis pozytywnym akcentem, warto wspomnieć, że w niedalekim Harrachov znajduje się wciąż czynna huta szkła oraz browar Novosad & Syn, które można zwiedzać.

Spojrzenie z dzielnicy Młode Miasto na obiekty Stoczni. Dziś już część obiektów zostało wyburzonych, część natomiast została zakupiona lub wydzierżawiona przez inne spółki. Na terenie dawnej Stoczni działalność kontynuują takie firmy, jak np. Stocznia Remontowa S.A., Nauta S.A. oraz GSG Towers, specjalizująca się w produkcji wież dla morskich farm wiatrowych oraz elementów wielkogabarytowych. Tutaj widać ciekawe żurawie o konstrukcji kratownicowej. Po prawej stronie znajduje się żuraw typu wypadowego produkcji VEB Kranbau Eberswalde z 1960 roku. Po lewej stronie widać dwa kolejne żurawie typu wypadowego, a za nimi fragment remontowanej platformy wiertniczej Lotos Petrobaltic S.A. w Stoczni Remontowa S.A.

Heizkraftwerk Sued Muenchen

The two bottle ovens on the site of the old Falcon Pottery Works in Sturgess Street, Stoke in Stoke-on-Trent, Staffordshire.

The factory complex was built between 1902 and 1905, as an extension to the Victorian pottery works belonging to W. H. Goss, and now sit behind the Portmeirion factory on London Road.

Like so many of its contemporary factories it lies decaying, but at least still standing, the vast majority having now been dismantled or collapsed.

This range and kilns along with the opposite two ranges are grade II listed.

A beautifully produced brochure, resplendent in a presentation envelope, and issued by the County of London Electric Suppl;y Company to commemorate the opening of their new power hous (power station) on the banks of the River Thames at Creekmouth in Barling. This great event took place on 19 May 1925 and, one strongly suspects, was the one time Royalty set foot at Creekmouth! The brochure has a potted history of the company that has been incorporated in 1891 to serve parts of South West London and some inner parishes adjacent to the City of London itself. These two supply areas were the reasoning behind their first two power stations at City Road, Islington and in Wandsworth.

 

The UK's fledgling electricial supply industry was rather an unholy mess with not just a multiplicity of supply undertakings (private and municipal) but also a wide range of supply voltages and phases. Some consolidation took place and the County of London Company was typical of the larger players in that they extended their supply area serviving a multiplicity of administrative areas that did not develop undertakings of their own as well as becoming 'bulk' suppliers of power to 'independent' undertakings. By the early 1920s their supply area had grown to cover much of East London and South Essex as seen on the map.

 

The construction fo Barking "A" as it would become known was first mooted in post-WW1 years to firstly increase capacity and also to ensure more thermally efficient production of supply than their older and smaller stations could obtain. The riverside plant allowed easy delivery of the coal fuel by river and allowed for the necessary cooling water. The designers and consultants were Merz & McLellan, the bulk of the equipment supplied by Vickers of Barrow and the turbines were by C A Parsons.

 

Barking was also effectively the outcome of increased co-operation the company had with three other closely connected concerns - the City of London Electric Lighting Company; the South London Electric Supply Corporation Limited; and the South Metropolitan Electric Light and Power Company Limited. This cooperation was something increasingly demanded of the industry by increased legislation and in 1926 the Central Electricity Board was formed. The CEB not only instituted the National Grid, interconnection requiring a national standard of production, but also 'designated' efficient stations. City Road was not, and closed in 1929, Wandsworth was and Barking saw expansion with the construction of the "B" section stage that was commissioned in 1933 and reached full capacity in 1939. The Company was nationalised in 1948 and it fell to the state to construct what was Barking "C" in 1954. Barking "A" was decommissioned in 1969, "B" in 1976 and finally "C" in 1981. The whole site was then cleared.

 

The brochure has a number of colour plates and sketches by artist Norman Howard as well as photographs of the plant. It is spledidly printed and produced by one of the better printing houses of the day, the esteemed George W Jones, at "The Sign of the Dolphin" in Gough Square, Fleet Street.

 

The boilers at the station, coal fired by mechanical stokers, were at first 10 in number although there was capacity for 12 in total as well as re-heat boilers to raise steam temperature between the high pressure and low pressure sides of the generators. Five were manufactured by Babcock & Wilcox and the other five by Yarrow & Co (1922), both well known names in the industry.

A view down Short Street towards Normacot Road in Normacot, Longton, Stoke-on-Trent. The three terraced houses, the pottery works to the right (Enson Works), and the calcining bottle kiln on the left, are all grade II listed.

This street was used in the filming of the drama series Clayhanger, based on the books of Arnold Bennett, and shows how close home and work were in the industrial heyday of the Potteries.

Constructed between 1892 and 1909, the J. J. Deal and Son carriage factory transitioned to producing automobiles as the Deal Motor Vehicle Company around 1909. The enterprise ceased operations in 1915. From 1918 to 1928, the Universal Body Company manufactured automotive bodies there. During the 1930s, the building housed Jonesville Sheet Metal Products and the Jonesville Screw Products Company. In 1937, Paul A. Jones acquired the factory, founding the Kiddie Brush and Toy Company, which crafted a diverse range of children's toys. By 1961, the company expanded its production to include Barbie doll accessories. The factory shut down when Kiddie Toy moved in 1970. After a period of disuse, the building underwent restoration and was converted into an apartment complex in 2016. (Source: Michigan Historical Commission marker at the site, adapted)

 

The building is listed on the National Register of Historic Places. It is located on West Street, a half block off Chicago Street (US 12)

Post Industrial (Bigger Format)

Detroit, MI

 

Mamiya M645

Sekor C 35mm f/3.5

Kodak Ektar

A beautifully produced brochure, resplendent in a presentation envelope, and issued by the County of London Electric Supply Company to commemorate the opening of their new power house (power station) on the banks of the River Thames at Creekmouth in Barking. This great evening took place on 19 May 1925 and, one strongly suspects, was the one time Royalty set foot at Creekmouth! The brochure has a potted history of the company that has been incorporated in 1891 to serve parts of South West London and some inner parishes adjacent to the City of London itself. These two supply areas were the reasoning behind their first two power stations at City Road, Islington and in Wandsworth.

 

The UK's fledgling electricial supply industry was rather an unholy mess with not just a multiplicity of supply undertakings (private and municipal) but also a wide range of supply voltages and phases. Some consolidation took place and the County of London Company was typical of the larger players in that they extended their supply area serviving a multiplicity of administrative areas that did not develop undertakings of their own as well as becoming 'bulk' suppliers of power to 'independent' undertakings. By the early 1920s their supply area had grown to cover much of East London and South Essex as seen on the map.

 

The construction fo Barking "A" as it would become known was first mooted in post-WW1 years to firstly increase capacity and also to ensure more thermally efficient production of supply than their older and smaller stations could obtain. The riverside plant allowed easy delivery of the coal fuel by river and allowed for the necessary cooling water. The designers and consultants were Merz & McLellan, the bulk of the equipment supplied by Vickers of Barrow and the turbines were by C A Parsons.

 

Barking was also effectively the outcome of increased co-operation the company had with three other closely connected concerns - the City of London Electric Lighting Company; the South London Electric Supply Corporation Limited; and the South Metropolitan Electric Light and Power Company Limited. This cooperation was something increasingly demanded of the industry by increased legislation and in 1926 the Central Electricity Board was formed. The CEB not only instituted the National Grid, interconnection requiring a national standard of production, but also 'designated' efficient stations. City Road was not, and closed in 1929, Wandsworth was and Barking saw expansion with the construction of the "B" section stage that was commissioned in 1933 and reached full capacity in 1939. The Company was nationalised in 1948 and it fell to the state to construct what was Barking "C" in 1954. Barking "A" was decommissioned in 1969, "B" in 1976 and finally "C" in 1981. The whole site was then cleared.

 

The brochure has a number of colour plates and sketches by artist Norman Howard as well as photographs of the plant. It is spledidly printed and produced by one of the better printing houses of the day, the esteemed George W Jones, at "The Sign of the Dolphin" in Gough Square, Fleet Street.

 

This plate by Norman Howard shows the station amongst the somewhat bucolic isolation of Creekmouth!

The Junction, Toronto.

© Tutti i diritti riservati

Położony w północnej Polsce Malbork jest miastem nieodłącznie kojarzonym z ogromnym kompleksem zamkowym, którego początki sięgają XIII wieku. Jednak oprócz tego wspaniałego zamku znajdują się również tutaj obiekty cenione przez miłośników architektury industrialnej. Należy do nich wciąż czynna Cukrownia Malbork, wybudowana w latach 1881 – 1882 (o której jeszcze wspomnę w przyszłości) oraz zabytkowa, piękna wieża ciśnień, zlokalizowana w centrum miasta przy Placu Słowiańskim. Swoją neogotycką architekturą wieża przypomina jeden z elementów położonego nieopodal zamku, lecz tak naprawdę jest to sprytnie zamaskowany obiekt przemysłowy. Wieża powstała w ramach rozbudowy malborskiej sieci wodociągowej w 1905 roku. Murowana wieża mieści w sobie zbiornik wody o pojemności 500 metrów sześciennych. W chwili obecnej obiekt wyłączony jest z eksploatacji i trwają w nim prace, mające na celu adaptację wieży na funkcje publiczne, w tym m.in. taras widokowy oraz kawiarnię. Wieża jest w rejestrze zabytków od 1994 roku, a dzięki przeprowadzonym wcześniej remontom jej stan jest bardzo dobry. Na widocznej fotografii jeden element (a konkretniej jego brak) nieco psuje symetrię obiektu. Wprawne oko na pewno potrafi ten element układanki znaleźć :) Oprócz wieży wodociągowej w Malborku znajdują się jeszcze dwie kolejowe wieże ciśnień.

 

____________________________________________________

 

The water tower in Malbork was a part of water supply network system from 1905. It has neo - Gothic architecture similar to Malbork castle. Today the water tower is during the conversion into cafe and viewpoint.

02.12.2021

"Spoglądając na koniec"

 

Dzisiaj przypada Górnicze Święto czyli Barbórka. Chciałbym złożyć najlepsze życzenia Wszystkim Górnikom. Niechaj Wasza praca przebiega w bezpiecznych warunkach i jest godnie wynagradzana. Nade wszystko chciałbym Wam życzyć docenienia Waszego trudu w czasach, które w sposób szczególny uwidaczniają rolę Waszego wysiłku dla bezpieczeństwa całego narodu, który w dobie utopijnych wizji eurokołchozu coraz częściej zapomina o tym, co stanowi o naszym bezpieczeństwie a co jest możliwe właśnie dzięki Wam. Czy wydarzenia za naszą wschodnią granicą i ogromne ceny węgla uderzające w miliony naszych obywateli zmienią podejście? Tego nie wiem ale mam nadzieję, że tak się stanie a zdrowy rozsądek jakimś cudem powróci na nasz kontynent.

 

Tegoroczna barbórkowa fotografia nie jest nacechowana zbytnio radosnym, świątecznym nastrojem. Przedstawia Pracownika likwidowanej Kopalni Węgla Kamiennego Piekary w Piekarach Śląskich, spoglądającego ze smutkiem na zasypywanie Szybu Julian II. Pomimo, że w tle widać górniczą, czarno-zieloną flagę, wywieszoną na głowicy wieży wyciągowej sąsiedniego Szybu Julian IV i słychać było także próby muzyczne młodzieży ćwiczącej na Barbórkę, nastrój w Kopalni wcale nie był świąteczny . Przeszywający dźwięk wielu ton kierowanego kilkaset metrów w dół materiału celem zasypania Szybu Julian II zdawał się dominować, przenikać myśli i uzmysławiał nadchodzący koniec, który wtedy zbliżał się wielkimi krokami a dzisiaj jest już faktem. Zarówno Szyb Julian II, jak i Szyb Julian IV nie zdołały przetrwać do tegorocznej Barbórki Likwidacja tak bezcennych elementów dziedzictwa górniczego na Górnym Śląsku jest wyrazem ogromnego braku szacunku dla górniczej tradycji i chciałbym w dniu dzisiejszego Święta zwrócić uwagę na ten przykry problem.

17.09.2017

"Na Chrobrym"

 

Drodzy Górnicy, z okazji Barbórki będącej Waszym Świętem, życzę Wam bezpiecznej, stabilnej i dającej satysfakcję pracy. Oby łaskawsza koniunktura utrzymywała się jak najdłużej a eurokołchozowe wymysły nie zniszczyły naszego górnictwa. Szczęść Boże!

Niestety mimo wspomnianej koniunktury na rynku węgla wiele Kopalni nie fedruje i są likwidowane. Jedną z nich jest KWK Anna w Pszowie. Na fotografii maszynownia Szybu Chrobry I w niniejszej Kopalni. Na szczęście akurat ten obiekt, będący dziełem wybitnego architekta Hansa Poelziga, może liczyć na ocalenie. Po lewej stronie na obrazie widoczna św. Barbara - patronka Górników. Jej wizerunek często przedstawia ją z kielichem i hostią oraz z mieczem, od którego zginęła. Obecnie znikają liczne zabudowania górnicze, między innymi w KWK Centrum czy KWK Kazimierz-Juliusz ;( Miejmy nadzieje, że projekty nowych kopalni w Wałbrzychu, Dębieńsku czy na Lubelszczyźnie doczekają się realizacji, zaś nie będą już podejmowane tak bezsensowne decyzje, jak te dotyczące zatrzymania wydobycia w Makoszowach czy Krupińskim, które dzisiaj mogłyby generować duże zyski.

A Nottingham Express Transit tram in Nottingham, Nottinghamshire.

 

Nottingham Express Transit (NET) is a 32-kilometre-long (20 mi) tramway in Nottingham, England. The system opened to the public on 9 March 2004 and a second phase, that more than doubled the size of the total system, opened on 25 August 2015.

 

The tramway is operated and maintained by Nottingham Trams Ltd on behalf of the Tramlink Nottingham consortium. It was operated by Arrow Light Rail, another consortium, from 9 March 2004 until 16 December 2011. Arrow Light Rail had been contracted to operate the system for 30 years; the addition of lines to the system led to retendering.

 

W północnej części Królewskiej Huty (dzisiejszego Chorzowa), w pobliżu stacji kolejowej Chorzów Stary znajduje się bardzo ładna, smukła wieża szybu Kolejowy I. Początki kopalni sięgają 1791 roku, kiedy to została utworzona kopalnia "Książę Karol Heski", która od 1800 roku nazywała się "Król". Kopalnia została podzielona na 4 pola wydobywcze. Była to wówczas jedna z największych i najnowocześniejszych kopalń na Górnym Śląsku, w której roczne wydobycie węgla na poziomie miliona ton zostało osiągnięte w 1873 roku. W 1870 roku założona została na terenie Chorzowa Starego kopalnia "Graffin Laura", stając się od 1936 roku Kopalnią "Chorzów". W latach 30. XX wieku kopalnia "Król" została podzielona na dwa zakłady, jakimi był "Prezydent Mościcki", obejmująca pola południowe i wschodnie oraz oraz "Barbara - Wyzwolenie", obejmującą pola południowe i zachodnie. W 1970 roku połączenie kopalń "Barbara - Wyzwolenie" i "Chorzów" zaowocowało utworzeniem Kopalni Barbara - Chorzów, w której wydobycie zakończono w 1995 roku. Szyb Kolejowy I jest po dzień dzisiejszy czynny i stanowi własność Centralnego Zakładu Odwadniania Kopalń. Wieża wraz z nadszybiem została kilka lat temu gruntownie wyremontowana. Co ciekawe, pojawiają się również informacje o wznowieniu wydobycia węgla przy wykorzystaniu infrastruktury tej kopalni, a w tym oczywiście szybu Kolejowy I.

____________________________________________________

 

Headframe Kolejowy I of former Barbara - Chorzów coal mine in Silesia, Poland. The shaft are still in operation.

The facade is double layered with cast aluminum grid outside and curtain wall inside. The cast aluminum column-beam grid has a Gaudi style, I think, but much less functional, only a skin.

www.instagram.com/p/BAiIuwKm6by/

„Koksownicze monumenty”

26.08.2016

 

Z I ciągu technologicznego pozostały największe obiekty towarzyszące bateriom nr 1-8. Na zdjęciu od prawej widoczne 2 wieże mokrego gaszenia koksu, które obsługiwały baterie nr 3,4,5 i 6. Dalej widoczne częściowo wieże węgla nr 1 i nr 2 oraz sortownia koksu I baterii nr 1-4. Sortownia niniejsza widnieje między innymi w książce autorstwa Jana Anioły pt. „Huta im. Lenina” i jest błędnie podpisana, jako „Wydział Mielenia Koksowni”. Wszystkim zainteresowanym polecam tę pozycję, mimo, że jest napisana w duchu jedynej słusznej, jak na owe czasy propagandy, to jednak nie brakuje podstawowych informacji o początkach budowy hutniczego giganta oraz cennych fotografii. Książkę pozyskałem przez przypadek, znajdując ją w zbiorach biblioteki mojej szkoły podstawowej, czyli Szkoły Podstawowej im Gustawa Morcinka w Rędzinach. Co ciekawe, na przestrzeni pół wieku byłem pierwszym zainteresowanym nią czytelnikiem więc chyba była mi przeznaczona ;) Po przeczytaniu tej znakomitej pozycji wiedziałem, że nie mogę jej tak po prostu oddać, więc książkę „zgubiłem” i w zamian podarowałem szkolnej bibliotece kilka lektur za karę. Jak widać na fotografii, eksploatacja przez Kombinat jedynie nowoczesnych i ekologicznych instalacji skutkuje tym, że przyroda rozgościła się w Hucie na dobre. Wśród drzew widoczne także fragmenty osadnika koksiku wieży gaszenia nr 3.

 

A fascinating "official handbook" of the style produced usually for individual councils, this c1955 book was issued as part of the drive to attract new industries to the North East Lancashire Development Area. The area was one of a number designated under Government powers that were embodied in the Distribution of Industry Act, 1945, that was intended to assist 'declining areas' as well as attempting to spread the growing 'light' industries more equitably across the UK. It allowed the Board of Trade to construct factories for lease and to make loans for the development of such facilities as industrial estates as well as improving 'basic services' such as transport, power, housing health and the reclaimation of derelict land.

 

The North East Lancashire area consisted of Burnley, Nelson, Colne, Barrowfield, Brierfield, Padiham, Trawden, parts of the Rural District of Burnley and even across the County boundary to include Barnoldswick, Earby and Salterforth in West Yorkshire. Some large companies did indeed relocate works and plant here, including Lucas Industries, British Thomson-Houston and Platers & Stampers. The latter was best known as the manufacturers of the Prestige range of kitchen goods. Indeed, the lower photo shows the large factory in Burnley, constructed in 1937 with the assistance of the local authority, that Platers & Stampers used.

 

Plater & Stampers had, since 1936, been backed by the US EKCO company who thanks to EK Cole, Ecko Radio, of Southend on Sea, couldn't use the name here. They made domestic and kitchen equipment and appliances and post-war expansion saw them start to use the "Prestige" name that became a well known brand - indeed, we still have a Prestige hand wisk and the the base of one of their pressure cookers. The factories have long since gone but the brand name survives under different ownership.

 

The upper photo shows a 'typical' Board of Trade inspired construction, this at Simonstone. This factory was destined to become a major site for the locally, Blackburn based, Mullard Electronics, who manufactured radio valves and moved into the production of television components such as television tubes. They were eventually acquired by Philips.

  

28.12.2017

"Koksownicza piękność ;)"

 

Pozostajemy w Koksowni Częstochowa Nowa i przyglądamy się wsadnicy nowej baterii koksowniczej nr 4 bis, która prezentuje się bardzo imponująco ;) Wsadnice to obiekty występujące w koksowniach posiadających baterie koksownicze systemu ubijanego. W alternatywnym rozwiązaniu, czyli systemie zasypowym wsadnice są zastąpione wypycharkami, gdyż zadanie grawitacyjnego ładowania komór (zasypywania) przejmuje wóz zasypowy poruszający się po stropie. Zadaniem maszyny po stronie maszynowej jest wtedy jedynie wypchnięcie koksu z komory i obsługa drzwi piecowych. Nowa bateria w Koksowni Częstochowa Nowa, podobnie jak wszystkie w historii Zakładu, pracuje w systemie ubijanym. Zaletą tego wariantu jest możliwość produkcji wysokojakościowego koksu z węgla koksującego o nieco niższych parametrach koksotwórczych (np. dużej zawartość części lotnych czy niskiej spiekalności) niż w przypadku produkcji w systemie zasypowym. Uzyskiwane większe zagęszczenie wsadu w metodzie ubijanej przyczynia się do lepszych właściwości mechanicznych koksu. Powszechność stosowania tej metody obecnie wynika także z ograniczonej podaży węgli koksujących oraz problemu braku ich stałości jakościowej i aspektów ekonomicznych. Wszystkie planowane w Polsce inwestycje w nowe baterie koksownicze zakładają właśnie wariant ubijany. Wsadnica jest maszyną piecową odpowiedzialną za kilka operacji. Pierwszą z nich jest pobieranie węgla z zasobników wieży węglowej, następnie formuje z niego nabój węglowy o wymiarach geometrycznych umożliwiających jego wprowadzenie do komory koksowniczej, czyli obsadzenie komory. Ubijanie odbywa się za pomocą ubijarek w komorze nabojowej, do której mieszanka węglowa trafia z zasobnika wsadnicy znajdującego się w jej górnej części (widoczny na fotografii). Wsadnica odpowiada także za wypychanie gotowego koksu z komory. Zadanie to jest realizowane za pomocą drąga wypychowego. Maszyna także zdejmuje i zakłada drzwi piecowe oraz przeprowadza czyszczenie ich oraz ram piecowych. Największe wsadnice razem z węglem mają masę osiągającą ponad 500 ton. Po lewej stronie na fotografii widoczny fragment baterii koksowniczej nr 4 bis, zaś po prawej wieża węgla nr 2. Jutro zajrzymy na stronę koksową nowej baterii ;)

18.07.2017

"Na Skalnym jest cudownie"

 

Widok Kopalni Węgla Kamiennego Bolesław Śmiały w Łaziskach Górnych prezentujący się ze szczytu kopalnianej Hałdy Skalny. Kopalnia należy do Polskiej Grupy Górniczej, która powstała celem ratowania znajdującej się w trudnej sytuacji finansowej Kompani Węglowej. Nowa grupa przejęła aktywa KW łącznie z jej zobowiązaniami. PGG jest obecnie największą grupą górniczą w Europie wydobywającą 30 mln ton węgla i zatrudniającą 32 000 osób. KWK Bolesław Śmiały zatrudnia obecnie około 1400 osób i jest zdolna wydobyć na dobę 15000 ton węgla. Zakład jest jedną z najstarszych polskich kopalni, jego historia sięga XVIII wieku, zaś pod nazwą Bolesław Śmiały figuruje od 1945 roku. Od 2015 roku Kopalnia uzyskuje dodatni wynik finansowy. Na zdjęciu widoczne między innymi obiekty Zakładu Wzbogacania i Odsiarczania Miałów Energetycznych, w których wzbogaca się węgiel trafiający następnie taśmociągiem z Kopalni do pobliskiej Elektrowni Łaziska ale także innych odbiorców. Hałda Kopalni ma ponad 90 metrów wysokości względnej i rozpościera się z niej przepiękna panorama obiektów przemysłowych i nie tylko. Rozszyfrowanie wszystkich Zakładów stąd widocznych może zając sporo czasu nawet miłośnikowi industrialnego krajobrazu. W nocy wyróżniają się po południowej Elektrownia i Huta w Łaziskach ale także przedsiębiorstwa ROW-u (np. Elektrownia Rybnik czy Koksownia i Kopalnia Marcel) po północnej zaś stronie obiekty GOP-u (np. EC Zabrze czy płomienie ze spalania gazu konwertorowego w Stalowni Huty Katowice czy też płomienie ze świeczki gazu koksowniczego Koksowni Jadwiga). Widoczne są także Beskidy i przy znakomitej widoczności Gerlach.

-----------------------------------------------------------------------------------------

Coal Mine Bolesław Śmiały in Łaziska Górne viewed from Mound Skalny located next to Mine. (PL). Coal Mine belongs to Polish Mining Group which is the biggest mining company in Europe. PMG produce over 30 mln tonnes of coal yearly and employs 32 000 miners. Coal Mine Bolesław Śmiały employs about 1400 workers and produce high quality energetic coal for Power Station Łaziska and other customers. Story of coal mining in this city started in 18 th century.

  

Poplar Holder Station, Leven Road

The main shaft of Mysłowice coal mine. It was mothballed in 2011.

________________________________________________

 

Jedna z dwóch ocalałych wież szybowych na terenie jednego z najpiękniejszych zakładów górnictwa węglowego na Śląsku. Od czasów zakończenia wydobycia w 2008 roku zakład jest w likwidacji, a jego rozbiórka stopniowo postępuje, padając łupem złomiarzy. Szyb Sas posiadał dwóch swoich "towarzyszy" jakimi były szyby Jagiełło i Łokietek. Szyb Jagiełło wraz z wieżą został zlikwidowany w 2008 roku, co stanowiło ogromną stratę w krajobrazie tej pięknej kopalni, gdyż wszystkie trzy wieże szybowe tworzyły wizualnie harmonijną całość. Szyb Sas był głównym szybem wydobywczym, skipowym na Mysłowicach. Jego likwidacja nastąpiła w 2011 roku, po zasypaniu rury szybowej i likwidacji urządzeń wyciągowych. Szyb Łokietek był ostatnim czynnym szybem na terenie tejże kopalni, jednakże dnia 2 lutego 2018 miał miejsce jego ostatni dzień pracy. Po nim przystąpiono do stopniowej likwidacji szybu, czego wizualnym efektem było zdjęcie lin. Obecnie jedynym planem, który uwzględnia zachowanie jakiegokolwiek elementu Kopalni jest koncepcja pozostawienia widocznej tutaj wieży szybu Sas. Jest to działanie moim zdaniem tylko "na otarcie łez" - wieloletnia bezczynność władz miasta doprowadziła do dewastacji tego wspaniałego kompleksu, a pozostawienie samej wieży tego jedynego szybu niczym nie wróci widoku majestatycznych zabudowań Kopalni.

 

Obiekty przeróbki mechanicznej | The processing plant:

www.flickr.com/photos/145729545@N04/38212284632/

"Żywa pamiątka Bobrka"

02.07.2016

 

Bytomska Koksownia Carbo-Koks widziana od strony wschodniej. Zakład będący w posiadaniu polskiego, rozproszonego akcjonariatu jest ostatnim czynnym wydziałem i tym samym kontynuatorem tradycji części surowcowej Huty Bobrek. Początek swego istnienia Zakład zawdzięcza budowie Huty, którą rozpoczęto w 1856 roku. Budowę Koksowni ukończono w 1859 roku. Początkowo jej park technologiczny stanowiło 9 pieców Schaumburskich uruchomionych w 1857 roku. Jej zadaniem była produkcja na rzecz wielkich pieców Huty. Obecnie eksploatowana, jedyna bateria koksownicza BO-69 powstała w latach 30. XX wieku, zaś w oparciu o dokumentację z lat 60. została przebudowana podczas remontu kapitalnego w latach 1974/75 roku. W ostatnich latach, począwszy od 2013 roku, przeszła kolejny etapowy remont w ramach którego przeprowadzono kompleksową odbudowę masywu ceramicznego. Bateria bytomskiej Koksowni posiada 45 komór, zaś jej nominalna zdolność produkcyjna to 250 000 ton koksu. W roku 1999 produkcja Koksowni wyniosła 295 000 ton koksu, zaś później oscylowała na poziomie 200 000 - 250 000 ton rocznie. Bateria pracuje w systemie ubijanym i jest jedno-odbieralnikowa. Koks jest gaszony metodą mokrą w widocznej po lewej stronie zdjęcia wieży gaszenia koksu. Na prawo od wieży widoczny mur oporowy będący pamiątką po wygaszonej w 1990 roku baterii I typu BO-64. Baterię tą zbudowano w 1967 toku i miała ona 47 komór. O wygaszeniu zadecydował zły stan baterii. Towarzyszyła jej także wieża gaszenia ulokowana przy zabytkowym, neoromańskim budynku siłowni. Dalej na prawo widoczny fundament kolumny przyszłej instalacji oczyszczania gazu koksowniczego. Następnie za rurociągami widoczna wsadnica a nad nią wieża węglowa. Na uwagę zasługuje jedyny w kraju i nieliczny na świecie pionowy transporter mieszanki węglowej do wieży. Na prawo od wieży chłodnica wstępna a za nią budynek węglowni. Bliżej obiekty nowoczesnej zakładowej oczyszczalni ścieków. Koksownia produkuje koks wielkopiecowy, odlewniczy oraz opałowy.

This is a shortcut

 

Praktica MTL3

 

Meyer-Optik Görlitz Primoplan 58mm f1.9 from the 50s

 

Agfaphoto APX 400 shot at iso 1600

Rodinal 1+100 semi-stand, 70 min, 23°C

2 min presoak, agitation 30 s + 10 s at 30min.

 

Espoo, Finland 2023.

Heizkraftwerk Sued Muenchen

Świątynia przemysłu | Temple of industry

 

Inside cast house of modernised blast furnace no. 5. It's the last active one in Tadeusz Sendzimir works (now ArcelorMittal Poland in Kraków). This plant is second largest polish steel mill (after "Huta Katowice" in Dąbrowa Górnicza), located in Cracovian famous Nowa Huta district.

________________________________________________

 

Gra płomieni i świateł w niezwykłej scenerii, jaką jest hala lejnicza ostatniego czynnego krakowskiego wielkiego pieca. Niegdyś takich pieców w tym zakładzie było 5. Wielki piec nr 5 został zmodernizowany w roku 2016, co pozwala na jego dalszą, nieprzerwaną eksploatację przez około 20 lat. Piec musi pracować nieprzerwanie. Temperatura wewnątrz pieca dochodzi do około 2000 stopni Celsjusza. Wygaszenie pieca podczas jego pracy wiąże się z niemożnością jego dalszej eksploatacji ze względu na pękanie materiałów ogniotrwałych, którymi jest on wyłożony. Podobna zasada tyczy się również m.in. pieców koksowniczych, czy wanien szklarskich. Stąd decyzja o modernizacji pieca była przemyślana i poprzedzona licznymi analizami, gdyż koszty jego modernizacji sięgały setek milionów złotych. Wielki piec znajduje się na terenie Huty im. Tadeusza Sendzimira, która jest nierozerwalnie związana z dzielnicą Nowa Huta (od tego zakładu pochodzi jej nazwa). Kontynuatorem produkcji w Hucie jest obecnie spółka ArcelorMittal Poland.

26.08.2016

 

Spojrzenie na wielki piec nr 5 z kolumny desorpcji instalacji węglopochodnych Koksowni.

Na dole widoczne fragmenty obiektów sortowni koksu baterii nr 5-8. Za nimi składowisko wsadu wielkich pieców wraz z estakadami zasobnikowymi. Po lewej nad składowiskiem most przeładunkowy pieca nr 4. Z tej nietypowej perspektywy udało się uchwycić operatora wózka chwytakowego ;) Powyżej widoczny zespół obiektów wielkiego pieca nr 5. Po lewej hala lejnicza wraz z górującą nad nią skomplikowaną sylwetką konstrukcji nadgardzielowej pieca. Na prawo od pieca wieża wyciągu towarowo-osobowego oraz klatki schodowej dwuspocznikowej. Dalej 4 nagrzewnice, w tym nagrzewnica nr 3 w budowie oraz komin ich opalania.

"Podróż w przeszłość"

10.08.2018

Dotychczas szerzej zaprezentowałem Wam Koksownię Huty im. T. Sendzimira w Krakowie (obecnie ArcelorMittal Poland Oddział w Krakowie). Teraz w ramach cyklu o polskich koksowniach przyszła kolej na następny zakład branży koksowniczej w Polsce. Pewnego razu, kiedy miałem 7 lat i dopiero uczyłem się czytać oglądałem książkę pt. „Hutnictwo w Polsce na początku XXI wieku”, którą otrzymałem od mojej Chrzestnej Agaty. Przeglądając dział o koksownictwie ujrzałem fotografie wielu nieznanych mi dotąd koksowni. Było to dla mnie wielkie przeżycie, ponieważ do tego momentu w mojej koksowniczo-dziecięcej świadomości istniały tylko Koksownie w Częstochowie, Krakowie i Dąbrowie Górniczej. Jedną z najciekawszych, oglądanych w wydawnictwie Zakładów wydała mi się mała koksownia posiadająca urocze, ceglane kominy oraz piękne chłodnie szkieletowe, uwieczniona z dużej wysokości. Mam na myśli oczywiście Koksownię Dębieńsko w Czerwionce-Leszczynach, którą odwiedziłem dopiero po 13 latach od momentu jej ujrzenia na fotografii. Koksownia niniejsza należała do Koksowni przykopalnianych, ponieważ towarzyszyła uruchomionej w 1898 roku Kopalni Węgla Kamiennego Dębieńsko. Eksploatacja górnicza wiązała się z powstaniem 3 hałd, które były miejscem wykonania wspomnianej fotografii. Tutejsze złoża węgla zawierały węgle koksujące, dlatego podjęto decyzję o przeróbce wydobywanego surowca na koks i zwiększeniu wartości dodanej produkcji. Ponadto proces koksowniczy pozwalał zagospodarować węgle drobne, które trudniej było sprzedawać na cele energetyczne. Początki dębieńskiej Koksowni sięgają roku 1908, kiedy podjęto decyzję o jej budowie. Produkcję rozpoczęto w 1913 roku po trwającym pięć lat procesie inwestycyjnym. Początkowo koksownia pracowała w oparciu o 2 baterie koksownicze systemu Otto-Hoffman posiadające po 30 komór koksowniczych. Zdolność produkcyjna uruchomionej Koksowni wynosiła około 125 000 ton koksu rocznie. Przebudowy obu baterii dokonano w połowie lat 20. XX wieku, nieco zwiększając zdolność produkcyjną do około 150 000 ton rocznie. Po II wojnie światowej w Dębieńsku zbudowano kolejne dwie 28-komorowe baterie III i IV systemu Otto o zdolności produkcyjnej wynoszącej około 300 000 ton koksu rocznie. Uruchomiono je w 1955 roku. Ciekawym jest fakt pracy uruchomionych w 1913 roku baterii I i II aż do lat 80. XX wieku, podobnie jak baterii III i IV młodszych o ponad 4 dekady. Połowa lat 80. była natomiast okresem wielkiej inwestycji czyli zastąpienia dotychczasowych baterii I-IV nową dwublokową jednostką D-82, zbudowaną w miejscu baterii III i IV, eksploatowaną aż do zakończenia produkcji koksu w Dębieńsku czyli do 31 sierpnia 2018 roku. Dzisiaj przypada 3 rocznica zakończenia produkcji, dlatego właśnie postanowiłem rozpocząć cykl o dębieńskim Zakładzie. W niniejszym cyklu omówię kompleksowo produkcję koksu ze szczególnym uwzględnieniem parku technologicznego dębieńskiej Koksowni. Jestem otwarty na Wasze uwagi. Na podstawie prezentowanej treści będę redagował tekst do wydawnictwa poświęconego krajowemu koksownictwu, dlatego wszelkie merytoryczne korekty są bardzo mile widziane. Może chcecie dodać coś od siebie 😉

W dniu dzisiejszym zakończyłem kolejny etap mojej ścieżki zawodowej, rozstając się z częstochowską Walcownią Rur. Dziękuję serdecznie Wszystkim, którzy pomagali mi zdobywać nowe doświadczenia oraz dzieli się ze mną swoją wiedzą. Szczególne podziękowania kieruję dla wybitnego Kierownika Pana Ireneusza Łagodzińskiego.

The old Victorian factory constructed for Samuel Moore on Uttoxeter Road in Longton in 1862, St.Mary's Works (St Mary's Mount Pleasant) in the foreground was extended to the left in 1888.

The old potbank has been occupied by various owners, changing hands from Samuel's various forms of family business (Moore and Son and then Moore Bros) to Thomas C. Wild & Sons (Ltd), Allied English Potteries (Royal Albert Ltd) and then Royal Doulton Tableware Ltd.

This piece of Potteries heritage is now grade II listed.

08.09.2015

"Końcowo"

 

Walcarka wykańczająca kwarto widoczna z pomostu komunikacyjnego nad samotokami od strony walcarki wstępnej. Samotoki transportują gorącą blachę po wstępnym walcowaniu przed walcarkę wykańczającą, gdzie następnie jest pozycjonowana do osi walcowania za pomocą manipulatorów, które jednocześnie mogą dać pomiar szerokości walcowanego materiału, którego masa może dochodzić do 20 ton. Zadaniem walcarki "końcowej" jest walcowanie blach do wymaganej ostatecznej grubości z podwalcowanego materiału po wstępnym walcowaniu w walcarce pionowej oraz wstępnej. Na walcarkę, jak sama nazwa wskazuje, składają się 4 walce, 2 walce robocze oraz 2 walce oporowe. Alternatywą dla takiego układu są np. walcarki trio bądź duo. Walce robocze wykonane z żeliwa mają 1000 mm średnicy, zaś długość ich beczki to 3600 mm. Są to walce napędzane. Walce oporowe mają 1800 mm średnicy ale są krótsze - długość ich beczki to 3400 mm. Walcarka jest wyposażona w szereg nowoczesnych rozwiązań technicznych, takich, jak np. system przeginania walców roboczych.

1 2 ••• 27 28 30 32 33 ••• 79 80