View allAll Photos Tagged PhotoOfToday
Some parts of Norway has snow, some has icy roads and no snow, some has nothing else but empty branches, but we always have green pine and spruce 🌲
It looks like Mother Nature is ready for Christmas vibes and peace.
I hope we all can find space in between the hectic life to enjoy life.
Have a nice Christmas month❤
🎅❄🌲❄🎅
And we humans complain about tough life, we should try being a birdie for an hour 😂
I have lovely omnoms for my birds, homemade of course.
So if you will be a bird in our garden for an hour it's not that tough being a bird.
I even brush away the snow a couple of times during the day.
Not so many mushrooms left in my forest, this one was pretty worn out of the hard life in the forest.
The light is there, to take it safely home 🙏.
Everything shrinks, us and our problems, issues, everyday stressful life, it all shrinks 😄
💚💚💚
Love my hikes 😁
I know I have good imagination, but it sure looks like they are crawling on the ground and laughing 😂😂
Must have been quite a party 🎉
I will bring clothes in wool and reindeer skins to sit on.
I guess I have to have a bonfire too 🔥
This will be cozy 😄
Swooosch and we were grown up.
What's left is all the memories and all the experiences we did, but didn't reflect upon.
We have so much stuff to do, so it's not easy to seize the day.
I asked myself what is important in my life.
Pros and contras.
The small joys and tiny things comes in my pro column.
The smile I gave a stranger, the hug I gave and received from a loved one, the nice cup of coffee I enjoyed, the awareness I felt so alive when I enjoyed the company of one dear to me, bringing the light out to those who need an extra boost, comforting words given from my heart, trying to bring optimism into someone who needs the little extra.
There are so many things that bring joy into my life.
The contra column has become a tiny list, as I'm clearing out the stress in my life and people I know that don't benefit me.
It doesn't come easy tho, there is quite an amount of work that has to be done.
I have a life to live, sometimes it has been within strict limits, but I never give up the light within.
I have definitely become a Carpe Diemmer😄.
On 09/17/2024
147 days without rain,
The relative humidity is below 10%, lower than the Sahara Desert.
The fire is not over yet and has already affected more than 2000 hectares in the area of the Brasília National Park.
One of the fires seen from my house.
Since yesterday the Brasilia National Park has been on fire.
A place where I always go to take pictures.
The situation is critical, the FIRES are CRIMINAL.
A large cloud of smoke covers the city of Brasilia
Fauna and Flora, all in flames...
Nature is calling for HELP.
On 09/16/2024
Um dos focos de Incêndio visto á partir de minha casa.
Tragédia em Brasília, desde ontem o Parque Nacional de Brasília está em chamas.
Local onde sempre vou para fotografar.
A situação é critica, os INCENDIOS são CRIMINOSOS.
Uma extensa nuvem de fumaça cobre a cidade de Brasília
Fauna e Flora, tudo em chamas...
A natureza pede SOCORRO.
Em 16/09/2024
Brasília, Brasil
Art Week Gallery Theme
22 Sept. - 28 Sept.. our theme is:
~ Autumn Colors ~
The Sun Between the Clouds of Smoke
Tragedy in Brasilia, since yesterday the Brasilia National Park has been on fire.
A place where I always go to take pictures.
The situation is critical, the FIRES are CRIMINAL.
A large cloud of smoke covers the city of Brasilia
On 09/16/2024
Um dos focos de Incêndio visto á partir de minha casa.
Tragédia em Brasília, desde ontem o Parque Nacional de Brasília está em chamas.
Local onde sempre vou para fotografar.
A situação é critica, os INCENDIOS são CRIMINOSOS.
Uma extensa nuvem de fumaça cobre a cidade de Brasília
Em 16/09/2024
Brasília, Brasil
One of the fires seen from my house.
Tragedy in Brasilia, since yesterday the Brasilia National Park has been on fire.
A place where I always go to take pictures.
The situation is critical, the FIRES are CRIMINAL.
A large cloud of smoke covers the city of Brasilia
Fauna and Flora, all in flames...
Nature is calling for HELP.
On 09/16/2024
Um dos focos de Incêndio visto á partir de minha casa.
Tragédia em Brasília, desde ontem o Parque Nacional de Brasília está em chamas.
Local onde sempre vou para fotografar.
A situação é critica, os INCENDIOS são CRIMINOSOS.
Uma extensa nuvem de fumaça cobre a cidade de Brasília
Fauna e Flora, tudo em chamas...
A natureza pede SOCORRO.
Em 16/09/2024
Brasília, Brasil
Góry zimą są nie tylko białe i mroźne, ale też pięknie cudowne!
A kiedy w ten zaśnieżony krajobraz, przykrytych grubą białą masą drzew, swoje trzy grosze dołoży nasza gwiazda, kończąca już swoją dzienną wędrówkę po niebie - zaczyna się magia!
I jak tu tej górskiej zimy nie kochać?
Zdjęcie popełnione w Beskidzie Makowskim.
Babia Góra - cel moich jakże licznych wycieczek górskich. Najbliższa memu sercu i najukochańsza góra, która moje serce skradła dawno, dawno temu, gdy jeszcze będąc kilkuletnim turystą z małym plecaczkiem z Tatą zdobywaliśmy ją, a raczej to Ona pozwalała nam cieszyć się swoim pięknem, pokazując swoje szczyty i zakamarki, piękno któremu nie sposób się oprzeć.
Kiedy przed Tobą pokazuje się okazja kolejnej wizyty w Jej gościnnych progach, nie wahasz się ani minuty! I taka okazja była w lipcowy łykend dwa lata temu - chrzest nowej kawiarki nie mógł być gdzie indziej niż na ukochanej Królowej Beskidów! Piękna pogoda, lekki wiaterek (jak na babiogórskie warunki) na szczycie i nagroda będąca ukoronowaniem wycieczki czyli wspaniały spektakl wschodu Słońca!
No i oczywiście jako dopełnienie całości - pyszna kawa z nowej górskiej kawiarki!
I jak tu tej Diabelskiej gospodyni nie kochać?
Zdjęcie popełnione w Beskidzie Żywieckim.
Letnia wędrówka po dziewiczych dla mnie terenach Bieszczad, niejednokrotnie powodowała szybsze bicie serca i zachwyt, który malował się na mojej twarzy ;-)
Wrażenia te głównie były spowodowane przez Matkę Naturę, ale nie tylko.
Idąc z Balnicy w kierunku Łupkowa szlakiem przez las pachnący swoistą świeżością po przejściu burzy, mogłem się rozkoszować cudownym spektaklem światła i cienia, które we mgle która spowiła całą trasę tworzyły iście bajkowy klimat!
Kilkukrotnie aparat wręcz sam wskakiwał w ręce aby uwiecznić te świetlno-mgliste leśne wspaniałości jakie były dookoła!
Ta bieszczadzka baśniowa sceneria słonecznych promieni przedzierających się przez drzewa i tańcząca we mgle i we wszechobecnej dookoła zieleni, urzekała swoją prostotą i pięknem!
W głowie zaś zaprzątniętej ciszą, spokojem i wspaniałymi leśnymi odgłosami śpiewających ptaków, kołatała cały czas jedna myśl - ja tu jeszcze wrócę!
Zdjęcie popełnione w Bieszczadach.
Letnia wędrówka na górski szczyt aby podziwiać piękną górską panoramę jest wspaniałym wyzwaniem!
Ale ponieważ człowiek nie jest stworzony do samotności, dlatego tak jak w życiu tak i w górach o wiele przyjemniej kontempluje się górskie cudowności z drugą osobą, najlepiej podobnie zajawioną na takie spędzanie czasu!
Ja w górach nigdy nie jestem sam, gdyż zawsze wiem, że jest ze mną Tata, który tą górską miłością mnie zaraził na całe życie!
Ale czasami jednak kogoś obok brakuje...
Wszystkim samotnie wędrującym przez góry jak i przez życie (w tym sobie), życzę spotkania na szlaku tej swojej górskiej połówki z którą zdobędzie się wspólnie nie jeden szczyt!
Zdjęcie popełnione w Tatrach.
Góry zimą są nie tylko białe i mroźne, ale też piękne!
A kiedy w ten zaśnieżony krajobraz, przykrytych grubą białą masą drzew, swoje trzy grosze dołoży nasza gwiazda, kończąca już swoją dzienną wędrówkę po niebie - zaczyna się magia!
I jak tu tej górskiej zimy nie kochać?
Zdjęcie popełnione w Beskidzie Makowskim.
20221218 HDR 88 (3c3a)big
Babia Góra - cel moich jakże licznych wycieczek górskich. Najbliższa memu sercu i najukochańsza góra, która moje serce skradła dawno, dawno temu, gdy jeszcze będąc kilkuletnim turystą z małym plecaczkiem z Tatą zdobywaliśmy ją, a raczej to Ona pozwalała nam cieszyć się swoim pięknem, pokazując swoje szczyty i zakamarki, piękno któremu nie sposób się oprzeć.
Kiedy przed Tobą pokazuje się okazja kolejnej wizyty w Jej gościnnych progach, nie wahasz się ani minuty! I taka okazja była w lipcowy łykend dwa lata temu - chrzest nowej kawiarki nie mógł być gdzie indziej niż na ukochanej Królowej Beskidów! Piękna pogoda, lekki wiaterek (jak na babiogórskie warunki) na szczycie i nagroda będąca ukoronowaniem wycieczki czyli wspaniały spektakl wschodu Słońca!
No i oczywiście jako dopełnienie całości - pyszna kawa z nowej górskiej kawiarki!
I jak tu tej Diabelskiej gospodyni nie kochać?
Zdjęcie popełnione w Beskidzie Żywieckim.
Babia Góra - cel moich jakże licznych wycieczek górskich. Najbliższa memu sercu i najukochańsza góra, która moje serce skradła dawno, dawno temu, gdy jeszcze będąc kilkuletnim turystą z małym plecaczkiem z Tatą zdobywaliśmy ją, a raczej to Ona pozwalała nam cieszyć się swoim pięknem, pokazując swoje szczyty i zakamarki, piękno któremu nie sposób się oprzeć.
Od 10 lat z grupą Diabelskich Wariatów w drugi łykend lutego, skrzętnie korzystamy z gościnności diabelskiej gospodyni i nocujemy w miliardgwiazdkowym hotelu "Pod Diabelskim murkiem".
Królowa Beskidów zwana też jest Królową niepogody i czasami potrafi o tym przypomnieć w dość mocno wietrzny sposób. Ale pomimo tego każda wizyta w Jej gościnnych progach przyprawia momentalnie o szybsze bicie serca!
I jak tu tej Królowej Beskidów nie kochać?
Zdjęcie popełnione w Beskidzie Żywieckim.
Letnia wędrówka na górski szczyt aby podziwiać piękną górską panoramę jest wspaniałym wyzwaniem!
A kiedy piękna wędrówka doprowadza do takiego cudownego widoku - Twój uśmiech i radość doprawdy nie zna granic, tym, bardziej jeśli jest się w takim uroczym miejscu po raz pierwszy w życiu ;-)
W czerwcowy dzień stojąc na szczycie Wołowca, można podziwiać wspaniały widok na wschód, ale w tej panoramie niczym diament prezentuje się na pierwszym planie Niżne Jamnickie Pleso.
Ta tatrzańska bajkowa sceneria pośród słonecznych promieni, przedzierających się przez chmury i tańczących na tafli jeziora we wszechobecnej dookoła zieleni, urzekała swoją prostotą i pięknem!
W głowie zaś zaprzątniętej ciszą, delikatnie tylko niepokojonej wiatrem, spokojem i wspaniałymi leśnymi odgłosami śpiewających ptaków , które niemal całą drogę mi towarzyszyły, kołatała cały czas jedna myśl - ja tu jeszcze wrócę!
Czyż w takim wspaniałym widoku można się nie zakochać?
Zdjęcie popełnione w Tatrach.
Góry zimą są nie tylko białe i mroźne, ale też pięknie cudowne!
A kiedy w ten zaśnieżony krajobraz, przykrytych grubą białą masą górskich szczytów, swoje trzy grosze dołoży nasza gwiazda, kończąca już swoją dzienną wędrówkę po niebie - zaczyna się prawdziwa magia!
I tym bardziej jest człek oszołomiony cudownym spektaklem jaki widzi, kiedy uzmysłowi sobie, że jest na Królowej Karkonoszy po raz pierwszy w życiu!
Bo czyż można sobie wyśnić piękniejszy pierwszy górski raz?!
I jak tu tej górskiej zimy nie kochać, prawda? ;)
Zdjęcie popełnione w Karkonoszach.
Babia Góra - cel moich jakże licznych wycieczek górskich. Najbliższa memu sercu i najukochańsza góra, która moje serce skradła dawno, dawno temu, gdy jeszcze będąc kilkuletnim turystą z małym plecaczkiem z Tatą zdobywaliśmy ją, a raczej to Ona pozwalała nam cieszyć się swoim pięknem, pokazując swoje szczyty i zakamarki, piękno któremu nie sposób się oprzeć.
Od 10 lat z grupą Diabelskich Wariatów w drugi łykend lutego, skrzętnie korzystamy z gościnności diabelskiej gospodyni i nocujemy na Jej szczycie.
Królowa Beskidów zwana też jest Królową niepogody i czasami potrafi o tym przypomnieć w dość mocno wietrzny sposób. Ale pomimo tego każda wizyta w Jej gościnnych progach przyprawia momentalnie o szybsze bicie serca!
Marsz ze szczytu w dół w takich porywających okolicznościach przyrody, po nocy spędzonej w miliardgwiazdkowym hotelu "Pod Diabelskim murkiem" jest świetnym i na długo w pamięci pozostającym przeżyciem!
I jak tu tej Królowej Beskidów nie kochać?
Zdjęcie popełnione w Beskidzie Żywieckim.