Back to photostream

Manolo

Portugalczyk, którego nigdy nie zapomnimy, choć nawet nie wiemy czy naprawdę na imię miał Manolo. Bardziej pasowłby do niego przydomek "Papierośnica". Otóz tego dnia celebrowaliśmy moje imieniny. W prezencie od Zdortów dostałem piękną papierośnicę nabytą nie byle gdzie, bo w El Corte Ingles, wówczas oazie luksusu dla przybyszów z Europy Niezachodniej. Po przemiłej rozmowie z Manolo, czułej wymianie "miśków" i setce wzajemnych pochlebstw położyliśmy się spać (każdy w swoim namiocie). Niestety, papierośnica została na stoliku, gdzieś między butelkami z cervezą. Rano na stoliku byłu już tylko butelki. Nie dopuszczamy myśli, że to Manolo zwędził mi imieninowy podarunek, ale - jak to w kawale - niesmak pozostał....

 

Ruda mówi, że po kempingu krążył niejaki pathfinder - koleś bez oka z latarką. Nawet on n ie wypatrzył złodzieja.

543 views
0 faves
0 comments
Uploaded on February 22, 2006
Taken in July 1997