Escape from the crowd
[polski opis niżej]
SU45-048 with regional passenger train no. 33236 to Leszno, leaves Wolsztyn and huge crowd celebrating annual Wolsztyn Steam Show and steam locomotives parade. Some steam locomotives are far in the background. The event that used to be relatively small in 90ies, became a well-known Wolsztyn Days in 2000s with many accompanying events throughout the area. To commercialize the railway part and attract more non-railway-related audience, the steam show became something like campy taste circus. On the other hand, it's always a kind of popularization of the railway theme among non-interested, as Poland is not like Germany or UK, where railfans are quite a huge society.
For me, these events were a perfect place to meet other railfanning people from around the country (and abroad). April 30, 2005.
Photo by Jarek / Chester
SU45-048 z pociągiem osobowym 33236 do Leszna odjeżdża z Wolsztyna w upalne popołudnie 30 kwietnia 2005 roku, zostawiając w tyle ogromny tłum świętujący kolejny doroczny Parowozowy Show i paradę lokomotyw (ledwo widoczne parowozy widać w tle). Ta coroczna parada była dawniej relatywnie kameralnym zjawiskiem, przyciągającym w sumie samych entuzjastów kolei, ale w latach 2000. stała się jedną z podstawowych atrakcji obchodzonych w tym czasie Dni Wolsztyna. Komercjalizacja imprezy i próba przyciągnięcia publiczoności na codzień obojętnej wobec kolei spowodowała powstanie nieco kiczowato-cyrkowej oprawy (no a Irek Bieleninik stał się głosem parowozowych imprez w Wolsztynie i Chabówce). Z drugiej strony, zasianie jakiejś świadomości kolejowej wśród obcej tematowi publiczności należy jednak uznać za pozytyw. No i te spotkania ze znajomymi z całego kraju.
Fot. Jarek / Chester
Escape from the crowd
[polski opis niżej]
SU45-048 with regional passenger train no. 33236 to Leszno, leaves Wolsztyn and huge crowd celebrating annual Wolsztyn Steam Show and steam locomotives parade. Some steam locomotives are far in the background. The event that used to be relatively small in 90ies, became a well-known Wolsztyn Days in 2000s with many accompanying events throughout the area. To commercialize the railway part and attract more non-railway-related audience, the steam show became something like campy taste circus. On the other hand, it's always a kind of popularization of the railway theme among non-interested, as Poland is not like Germany or UK, where railfans are quite a huge society.
For me, these events were a perfect place to meet other railfanning people from around the country (and abroad). April 30, 2005.
Photo by Jarek / Chester
SU45-048 z pociągiem osobowym 33236 do Leszna odjeżdża z Wolsztyna w upalne popołudnie 30 kwietnia 2005 roku, zostawiając w tyle ogromny tłum świętujący kolejny doroczny Parowozowy Show i paradę lokomotyw (ledwo widoczne parowozy widać w tle). Ta coroczna parada była dawniej relatywnie kameralnym zjawiskiem, przyciągającym w sumie samych entuzjastów kolei, ale w latach 2000. stała się jedną z podstawowych atrakcji obchodzonych w tym czasie Dni Wolsztyna. Komercjalizacja imprezy i próba przyciągnięcia publiczoności na codzień obojętnej wobec kolei spowodowała powstanie nieco kiczowato-cyrkowej oprawy (no a Irek Bieleninik stał się głosem parowozowych imprez w Wolsztynie i Chabówce). Z drugiej strony, zasianie jakiejś świadomości kolejowej wśród obcej tematowi publiczności należy jednak uznać za pozytyw. No i te spotkania ze znajomymi z całego kraju.
Fot. Jarek / Chester