False freight [analog]
[polski opis niżej]
Ty45-20 with the freight train passes Głuszyca Górna ex-station? Not at all, it's just an event train 88050 for railfans with nice freight outfit on February 10, 2001. The travellers were in first two wagons (equipped with coal or coke-fired heating stoves). Unfortunatelly the negative film I took that day went bad through the years and again, Piotrek must have been curating it in Gimp couple of hours to preserve all these puffs of smoke around. The overall effect is not the best but I appreciate all efforts he made to make it possible to show.
Photo by Jarek / Chester
Ty45-20 z pociągiem towarowym w Głuszycy Górnej? Nic z tych rzeczy, to tylko imprezowy pociąg 10 lutego 2001 roku, numer 88050 relacji Wałbrzych Główny - Kłodzko Główne. Uczestników "zakwaterowano" w brankardach (w których zainstalowane były "kozy" na węgiel czy koks).
Niestety negatyw, który wówczas miałem strasznie spsiał przez te lata i Piotrek (znów) musiał sporo wysiłku włożyć, by zachować piękne kłęby pary nad parowozem. Chociaż końcowy efekt nie zadowala mnie w pełni, to chylę czoła przed jego umiejętnościami i cierpliwością (nie wiem, co większe).
Fot. Jarek / Chester
False freight [analog]
[polski opis niżej]
Ty45-20 with the freight train passes Głuszyca Górna ex-station? Not at all, it's just an event train 88050 for railfans with nice freight outfit on February 10, 2001. The travellers were in first two wagons (equipped with coal or coke-fired heating stoves). Unfortunatelly the negative film I took that day went bad through the years and again, Piotrek must have been curating it in Gimp couple of hours to preserve all these puffs of smoke around. The overall effect is not the best but I appreciate all efforts he made to make it possible to show.
Photo by Jarek / Chester
Ty45-20 z pociągiem towarowym w Głuszycy Górnej? Nic z tych rzeczy, to tylko imprezowy pociąg 10 lutego 2001 roku, numer 88050 relacji Wałbrzych Główny - Kłodzko Główne. Uczestników "zakwaterowano" w brankardach (w których zainstalowane były "kozy" na węgiel czy koks).
Niestety negatyw, który wówczas miałem strasznie spsiał przez te lata i Piotrek (znów) musiał sporo wysiłku włożyć, by zachować piękne kłęby pary nad parowozem. Chociaż końcowy efekt nie zadowala mnie w pełni, to chylę czoła przed jego umiejętnościami i cierpliwością (nie wiem, co większe).
Fot. Jarek / Chester