The End (2)
"WWAAAHH!! WAAAHHHH!!"
"ZAMKNIJ TEGO MAŁEGO SKURWYSYNA!"
"TY BĄDŹ CICHO! STRASZYSZ GO! Ćśśś, ćśś. Wszystko dobrze, spokojnie, jestem tu..."
"WAAAHHHHH!!"
"Nawet nie może zamknąć mu gębę. *hic* Nawet nie twoje!"
"Masz rację, nie jest mój. Jest twój! Nawet go nie trzymałeś od kiedy się urodził!"
"Niby dlaczego bym go trzymał? Gardzę dziećmi."
"To twój syn!"
"Ten mały chuj? HA! Patrz na niego! *HIC* Tyle wart jak jego matka, ta kurwa."
"TY CHUJU! Nigdy nie przejmowałeś się Katarzyną! Nie przejmujesz się nikim! Nawet tym krajem dla którego walczysz! CHCE ŻEBYŚ ZMARŁ!"
*CCRRSHH*
"AGGHH!!"
"CO MÓWIŁEM O ODZYWANIEM DO MNIE TAK, SUKO!" *HIC*
"WWAAAHHHH!!"
The End (2)
"WWAAAHH!! WAAAHHHH!!"
"ZAMKNIJ TEGO MAŁEGO SKURWYSYNA!"
"TY BĄDŹ CICHO! STRASZYSZ GO! Ćśśś, ćśś. Wszystko dobrze, spokojnie, jestem tu..."
"WAAAHHHHH!!"
"Nawet nie może zamknąć mu gębę. *hic* Nawet nie twoje!"
"Masz rację, nie jest mój. Jest twój! Nawet go nie trzymałeś od kiedy się urodził!"
"Niby dlaczego bym go trzymał? Gardzę dziećmi."
"To twój syn!"
"Ten mały chuj? HA! Patrz na niego! *HIC* Tyle wart jak jego matka, ta kurwa."
"TY CHUJU! Nigdy nie przejmowałeś się Katarzyną! Nie przejmujesz się nikim! Nawet tym krajem dla którego walczysz! CHCE ŻEBYŚ ZMARŁ!"
*CCRRSHH*
"AGGHH!!"
"CO MÓWIŁEM O ODZYWANIEM DO MNIE TAK, SUKO!" *HIC*
"WWAAAHHHH!!"